Redakcja i korekta tekstu – czym się od siebie różnią?

Czy korekta tekstu jest tym samym, co redakcja tekstu? Jeśli nie, to czym w takim razie jest redakcja? Czy redagować = pisać? A może przygotowywać do druku? Niby takie proste, a jednak nie do końca. 😉 Dzisiejszy wpis nie będzie obszerny, bo i temat nie jest zbyt skomplikowany, jednak mimo wszystko warto upewnić się, kiedy poddawać teksty korekcie, a kiedy je redagować.


Czym jest korekta tekstu?

Według Słownika języka polskiego PWN korekta to usuwanie błędów i nieprawidłowości. Osoba, która zajmuje się korektą tekstu (czyli korektor) skupia się więc przede wszystkim na analizie treści pod kątem ortograficznym, interpunkcyjnym czy gramatycznym (ściślej, np. fleksyjnym lub składniowym). Krótko mówiąc, korektor nie ingeruje w treść tekstu, a jedynie sprawia, że staje się on poprawny językowo.

Kiedy poprosić o korektę tekstu? Wtedy, gdy masz pewność, że tekst, który napisałeś (lub którym dysponujesz) jest zrozumiały, czytelny i przyjazny dla odbiorcy, a jedyne, nad czym trzeba popracować, to gramatyka, ortografia czy interpunkcja.

Redakcja a korekta tekstu

Redakcja tekstu to już nieco wyższa szkoła jazdy. Dlaczego? Bo redaktor powinien sprawić, by tekst był poprawny zarówno pod kątem gramatycznym czy ortograficznym, jak i stylistycznym, logicznym, merytorycznym i, przede wszystkim, komunikacyjnym. I o ile korektor nie wpływa na kształt tekstu, to zadaniem redaktora jest takie zmodyfikowanie redagowanej treści, aby była ona łatwiejsza w odbiorze dla czytelnika.

Przykładowe działania, jakie wchodzą w skład redakcji to:

  • podział niekończących się, zawiłych niczym labirynty zdań wielokrotnie złożonych;
  • podział długich bloków tekstu na krótsze akapity;
  • dodawanie śródtytułów, które ułatwiają odbiór tekstu;
  • poprawianie błędów logicznych i składniowych;
  • usuwanie powtórzeń i zastępowanie ich synonimami;
  • hierarchizacja przedstawianych informacji – dotyczy to np. ofert handlowych.

Warto wiedzieć! Redagowanie tekstuwedług Słownika języka polskiego to opracowywanie go pod względem merytorycznym oraz stylistycznym i przygotowywanie do druku (dotyczy to także prac dyplomowych czy materiałów handlowych). Jednak jeśli chcesz zredagować tekst, który będzie żyć wyłącznie online, śmiało możesz zamówić u copywritera redakcję – dobry copy na pewno Cię zrozumie. 🙂

Czym NIE jest redakcja tekstu

Mimo iż redakcja tekstu to praca z gotową treścią i nadawanie jej właściwej formy, zdarza się, że tego pojęcia używa się błędnie jako synonimu pisania, tworzenia.

Jeśli chcesz, aby copywriter napisał dla Ciebie zupełnie nową treść, nie nazywaj zlecenia redakcją (nawet wtedy, gdy wysyłasz mu artykuł, na podstawie którego ma stworzyć tekst dla Ciebie i aż ciśnie Ci się na usta: „proszę o zdredagowanie artykułu”). Dzięki temu unikniecie nieporozumień związanych np. z czasem realizacji i wyceną zlecenia, a w skrajnych przypadkach obejdzie się bez posądzenia o plagiat. 😉

Korekta bez redakcji? Redakcja bez korekty?

O ile dokonanie korekty tekstu bez redakcji jest możliwe, o tyle redakcja bez korekty, naszym zdaniem, nie. Przynajmniej my nie stosujemy takiej metody. Dlaczego? Nie mogłybyśmy przybić pieczątki Copy That pod tekstem, który jest piękny wizualnie i łatwy w odbiorze, ale w którym występują błędy.

Korektę tekstu bez redakcji, jak wspomniałam przed chwilą, oczywiście da się wykonać. Często okazuje się jednak, że korekta bez redakcji również może mijać się z celem. Dlaczego? Odpowiemy pytaniem na pytanie: po co Ci tekst, który jest majstersztykiem gramatycznym, skoro jego czytanie sprawia kłopoty? 🙂

W Copy That zawsze staramy się dopasować nasze działania do rodzaju tekstu i jego potrzeb (tak, tak – potrzeb tekstu :)). Dlatego, jeśli masz jakiekolwiek wątpliwości czy artykuł, wpis na bloga czy tekst na stronę www warto poddać redakcji, czy tylko korekcie, zgłoś się do nas – podpowiemy, co zrobić, aby wilk był syty i owca cała. 🙂